Co myślicie?
Zaczęłam też robić szal dla Ani, ale mi się nie podoba. Pojadę dziś do hurtowni i kupię inną włóczkę. Ostatnio kupiłam lenę z firmy Opus, ale jest zbyt sztywna. Chyba lepszy będzie zwykły kocurek, albo sara.
Tymczasem jesteśmy już po nagrywaniu płyty i powiem szczerze, że nie mogę się doczekać efektów. Mimo, że była to dość ciężka praca, odczuwam dużą satysfakcję.
No, ale teraz o już będę się zbierać, żeby zdążyć przed pracą do hurtowni podjechać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz