Facebook

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Dzisiaj dokończyłam powłoczki na poduszki. Miał być koc, ale mam za mało włóczki, a już jej nie dokupię, bo to była końcówka. Poza tym nie wiem, czy mi się aż tak podoba. No ale poduszka całkiem całkiem chyba, nie?? 






niedziela, 15 kwietnia 2012

Pracowity weekend

Witajcie!!
Na początek jajo, o którym już była mowa. Swoją drogą, ciekawa jestem, jak je Madzia wykończyła. Jakieś tasiemki, czy wstążeczki miały być :)


Poza tym popełniłam dzisiaj taką oo serwetkę. Niby że miała to być podkładka pod kubek, ale wyszła całkiem spora serwetunia. Nie jest jeszcze usztywniona, ale coś tam widać. Nie podbiła jednak mojego serca...


Wczorajszy dziś niemal cały spędziłam dłubiąc biżuty. Zrobiłam mnóstwo kolczyków, bransoletek, naszyjniczków... Takie wiosenne porządki w koralikach. Później zaczęłam się zastanawiać gdzie to przechować, w czym przenieść, składować... i tak powstało to:


Właściwie nawet nie umiem tego nazwać. Coś jakby sakiewka, ale dosyć sztywna, tak, że może też robić za pojemniczek.


Mam sporo takich strasznie starych włóczek, szorstkich, nie nadających się do wykorzystania przy kocykach, czy czymś takim, ale na pojemniczek jak najbardziej.


A tych biżutów, to zrobiłam naprawdę sporo...


Pełen garnek ;)


Dzisiaj popołudniu zrobiłam jeszcze malutkie balerinki...


Może na jakiś chrzest...? No nie mają jeszcze swojego przeznaczenia, ani odbiorcy...


Takie malutki są...


Teraz walczę z poduszką, ale chyba już dzisiaj nie dam rady jej skończyć. I tak prawie przyrosłam do szydełka. No ale co robić w taką pogodę?? Ewentualnie można by się schować pod kocem i przespać te dwa dni. Tylko szkoda czasu...


czwartek, 12 kwietnia 2012

świętowanie


Dzisiaj z drzewem świętowałyśmy nasze urodziny. Tradycyjnie już właściwie w La Hacienda.
Mogę zatem wstawić zdjęcia jej szalika.



I jak, podoba się? Powiem Wam, że wierzbie było w nim bardzo do twarzy. Bardzo ja ożywiły te kolorki. Cieszę się, bo troszkę się obawiałam tego połączenia.
A dzisiejsze popołudnie i wieczór minęły mi na robieniu ubranka na jajo dla Madzi. Jak skończę, wstawię zdjęcia. Póki co wychodzi nieźle, mimo kilku błędów.
Pozdrawiam serdecznie!!


wtorek, 10 kwietnia 2012

poświątecznie


Witajcie moi drodzy!! Jak wam minęły święta? Przejedliście się? Ja nie. Ale ja rzadko się
przejadam.
Święta były dla mnie dość przyjemne i pracowite. Ale praca była też przyjemna :)

Zrobiłam kocyk, a ponieważ zostało mi elementów "w sam raz" zrobiłam jeszcze poduszkę.
Wymiary poduszki to 38x38 - tradycyjny "jasiek".

Prawa strona poduszki:



lewa strona poduszki (bardziej pracochłonna)

Kocyk ma wymiary ok 68x102 cm. Jest całkiem spory. Zrobiony z myślą o dzieciach, ale myślę, że może długo służyć. Jest bardzo ciepły.


Komplet prezentuje się całkiem nieźle...


Skończyłam też wierzbowy szalik, ale zdjęcia wstawię dopiero, jak go dam drzewku. Niech ma niespodziankę :)

Tymczasem zabieram się za następny projekt, którego efekty pokażę Wam dopiero, jak podaruję go osobom, dla których jest przeznaczony. Osoby te czytają tego bloga, a ma to być niespodzianka, więc na razie cicho-sza.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

kwiecień plecień


Witajcie, dzisiaj chciałam się pochwalić prezentami:

najpierw wymianka od bermorci z forum kuferek




a teraz trochę z bliska...


Same wspaniałości, nieprawdaż??

I jeszcze prezent urodzinowy od Justi:


Przepiękny, co nie?? Eh, sama radość w ten weekend.

Cóż poza tym? Sprzątanie, sprzątanie. Zrobiłam mały remanent w pokoju - poprzestawiałam meble, pozakładałam półki na książki, trochę przejaśniało. Ale niestety ja do czyściochów nie należę, więc pewnie nie na długo tak jest...