Facebook

wtorek, 26 czerwca 2012

imieninowo

Witajcie, kochani!
Właśnie dobiegły końca imieniny mojej mamy. Jest taka tradycja niepisana w mojej rodzinie, że powinny one trwać co najmniej tydzień. W tym roku miałyśmy nadzieję zamknąć je w 2-3 dniach, ale nie udało się, miałyśmy lekki poślizg. Trwały 4 dni, nie licząc brata, który był 10 przed tygodniem i jednej koleżanki, która nie wiadomo kiedy przyjdzie.

Chciałam Wam pokazać skończoną sukienkę, którą zrobiłam dla półtorarocznej Wiktorii. Wprawdzie pogoda nie sprzyja takim kreacjom, ale na chłodniejsze dni będzie w sam raz.



Poza tym kilka zdjęć cegielni Anna. Niestety jak je robiłam świeciło słońce i nie mogłam dojrzeć na wyświetlaczu co z tego wyszło, a wyszło kiepsko. 





Na koniec radosna wiadomość - jeszcze tylko 3 dni i... WAKACJE!!!!

czwartek, 14 czerwca 2012

Podaj dalej

Niedawno zapisałam się na zabawę Podaj dalej u Gosi. Oto, jakie prezenty dostałam dzisiaj:




Zgodnie z umową, zapraszam do zabawy u mnie.
podaję zasady:
1. DWIE osoby, które pierwsze zapiszą się pod tym postem otrzymają ode mnie drobiazg .
2. Osoby te muszą wysłać swój adres na mój e- mail gosia.kosarga@gmail.com
3. Osoby te muszą ogłosić taką zabawę u siebie na blogu po otrzymaniu ode mnie prezentu.
4. Prezenty wysyłam jak najszybciej żeby dalej się bawić.
 Zapraszam!!!


Poza tym zrobiłam dzisiaj obrączki na serwetki. Zbliżają się imieniny mojej mamy i mam zamiar zrobić takie na stół dla gości. Mam nadzieję, że się spodobają.



poniedziałek, 11 czerwca 2012

Wycieczka szkolna

Witajcie, kochani!!
Dzisiaj byłam na wycieczce szkolnej z klasą 1 gimnazjum. Pojechaliśmy do lasu, na lekcję biologii w terenie.
Uczniowie sprawdzali stan zadrzewienia lasu...


przedzieraliśmy się przez prawdziwe gąszcze...


...przez pola...


...rzeki...


...jeziora...


Było bardzo przyjemnie. Na koniec posiedzieliśmy przy ognisku, wypoczęliśmy.

To na zdjęciu przydrożna kapliczka... św. Jana, o ile dobrze pamiętam.


Bardzo fajny dzień. A jutro wesołe miasteczko z klasą szóstą...

Pozdrawiam serdecznie!!

niedziela, 10 czerwca 2012

Kubraczek dla Brunia

Witajcie kochani!!
Wczoraj wieczorem zrobiłam ubranko dla Brunia. Ładny? Wprawdzie lato idzie, ale pogody ostatnio kiepskie, więc może mu zimno było?


Brunio został sfotografowany na tle koca. Całkiem sporo już mam. Znów zabrakło mi włóczki. Jutro nie dokupię, bo jadę na wycieczkę ze szkoły, we wtorek też nie. Może uda mi się w środę podjechać do sklepu.


Długi weekend za nami. Szkoda, że pogoda taka słaba. Miałam nadzieję, że uda mi się na rowerze gdzieś wyrwać, ale nic z tego.
No nic to, pozdrawiam Was zatem serdecznie!!!

piątek, 8 czerwca 2012

długi weekend?

Witajcie, kochani!

Trwa właśnie tak zwany długi weekend... no cóż, nie dla każdego. Właśnie szykuję się do pracy. Co prawda idę tylko na godzinę, ale trzeba się zebrać i iść.

Przed chwilą dosłownie kurier przyniósł mi zamówione włóczki. Postanowiłam wreszcie zrobić coś dla siebie, chcę mieś koc-narzutę w takich kolorach:


Jakkolwiek nie próbowałabym zrobić zdjęcia, kolor nie jest taki jak w rzeczywistości. Ta włóczka w środku jest fioletowa. Taka dojrzała śliwka :)

Tymczasem kolejny projekt w toku. Wczoraj cały dzień dziergałam kwadraty na koc dla przyjaciółki na prezent. Ona nic o tym nie wie i się nie spodziewa, ale bardzo chcę jej zrobić ten prezent. Kolory dobierałam do wystroju pokoju.


Cały koc będzie się składał z takich prostokątów:


Zabrakło mi włóczki, dziś więc muszę się udać do hurtowni, by je dokupić. W razie gdybym nie zdążyła, pewnie zacznę swój koc, ale i tak mam rozgrzebane już 3 inne prace... Czy Wy też tak macie? Mnie jakoś nudzi się robienie jednej dużej rzeczy przez dłuższy czas. Muszę sobie zmieniać kolory...

niedziela, 3 czerwca 2012

znów Dzień Dziecka

Witajcie, kochani!!! Ta-dam!! Prezentuję komplecik, który zrobiłam wczoraj.


A teraz po kolei. Buty:



Sukienka



Z tyłu wiązana


I opaska na głowę.


Całość robiłam z włóczki Sara. 100% akrylu.

Robiąc sukienkę korzystałam z tego wzoru.


sobota, 2 czerwca 2012

Dzień Dziecka

Witajcie, kochani!!
Trochę późno, ale jednak, życzę wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia Dziecka. Obyśmy nigdy nie zatracili swego dziecięctwa.
Ja dzisiaj tworzyłam na szybko prezent od Justyny dla 7-miesięcznej... no właśnie, nawet nie wiem jak ma na imię... no w każdym razie prezent będzie z okazji chrztu. Zdjęcia wrzucę jutro, bo chcę by była niespodzianka...
Jakoś en czas płynie nieubłaganie. Nie wiadomo kiedy mija dzień za dniem. I jak trudno sprawić, by każdy z nich był wart przeżycia...