Facebook

sobota, 12 maja 2012

Burasek

Czółko, jak to mawia pewien okularnik ;)
W ostatnich dniach spod mojego szydełka wyskoczył taki sobie burasek. Zaczęłam go robić w Zakopanem, ale tak naprawdę to wzięłam się za niego w czwartek i piątek. No i od razu skończyłam. Sama jestem zaskoczona, że tak szybko mi poszło.








Nie umiem zrobić lepszych zdjęć, ale coś tam widać na tych.

Teraz jetem w trakcie tworzenia chusty na prezent. A zatem oczywiście jej nie pokażę. Wczoraj zaczęłam a dzisiaj chyba uda mi się skończyć. No ale siedziałam cały dzień nad tym.

A ogólnie to przy tym szydełku coraz gorsze filmy oglądam. Jak już zacznę Modę na sukces, to będzie ze mną dramatycznie i będzie mnie trzeba oddać na leczenie. A zatem pilnujcie mnie i reagujcie jakby co ;)

Pozdrawiam!! :*



2 komentarze:

  1. Tempo masz zawrotne! Burasek. mimo swej nazwy, piękny i kolorowy. Czekam niecierpliwie na chustę:)

    OdpowiedzUsuń