Facebook

środa, 17 października 2012

FRUSTRACJA

Witajcie Kochani!!
Strasznie Was przepraszam, ze tak długo nie pisałam, ale nie miałam kiedy. Nie miałam też weny, ale po kolei.
Podjęłam się nowych studiów i to mnie przerosło. Praca i studia dzienne okazały się ponad moje siły. Może mało czasu minęło, bo dopiero dwa tygodnie, ale ja się już poddaję. Nie ma co się aż tak bardzo forsować. Teraz kiedy już podjęłam tę decyzję, zrobiło mi się dużo lżej!
Nie pisałm tu też, ponieważ denerwowałam się sama na siebie, ze nie potrafię zrobić zdjeć swoich tworów. Jakieś to dla mnie strasznie trudne się stało. Przydałby się jakiś model albo manekin. Ale nie posiadam, więc w końcu wrzucam takie zdjecia jakie są. Trudno.
Na pierwszy ogień idzie chusta, która już grzeje szyję Karoliny. Pachnie ona trochę morzem, bo kwiatuszki robiłam podczas wakacji w Jastarni.




Później w zw międzyczasie koleżanka poprosiła mnie o zrobienie poduszeczki na igły. Powstało coś takiego




Również z Jastarnianych kwiatuszków (miałam ich ponad 200) powstał "komin"




Z tychże kwiatuszków powstała chusta beżowa, która powędrowała do Marty i brązowy szalik.
Całkiem niedawno inna koleżanka poprosiła mnie o szydełkowy kołnierzyk dla swojej córki. Nigdy takiego nie robiłam, ale uważam, że wyszło mi całkiem nieźle. 




Najważniejsze, ze Asia była zadowolona.

Ogólnie ciągle coś dziergam... Jak nie zamówienia, to coś dla siebie. No a poza tym kończę Magiczny Kocyk. Zostało mi chyba ok 5 rzędów tylko do połączenia. Myślę, że jeszcze maksymalnie 2 tygodnie. Jest to moja praca "niedzielna". Chciałabym wysłać ten koc przed Mikołajem. Niechże sie dzieciak ucieszy :)

No cóż, może chaotyczny ten dzisiejszy wpis nieco. Wybaczcie. Pozdrawiam serdecznie!!



1 komentarz:

  1. Szal i komin - genialne :-) Śliczności Ci wyszły. Miałaś genialny pomysł. I kolory są takie bardzo "moje" :-)
    Kołnierzyk rewelacyjny :-) ślicznie się na pewno prezentuje.
    A poduszeczka na igły to sama słodycz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń