Witajcie, kochani!
Skończyłam nareszcie koc. Cały robiony slupkami, wykończony pomponami. Przyznam się szczerze, że było to dla mnie męczące zamówienie, bo czarne źle się robi w pochmurne dni i eieczorami, a wtedy właśnie robiłam.
Ale skończyłam i mam nadzieję że teraz dojdzie jeszcze przed świętami.
No nic, uciekam latać na miotle.
Wspaniały! Świetny pomysł na wykończenie pomponami :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.