Facebook

czwartek, 20 czerwca 2013

puzzle

Witajcie, kochani w ten upalny dzionek!

Ja ostatnio kiedy tylko mogę wybywam na tzw działeczkę. Oczywiście nie leniuchuję tam, tylko kręcę szydełkiem, ale przyznaję się, że wolniej, niż zwykle. :)


Skończyłam kwadraty na koc. Dzisiaj układałam z nich puzzle. Najpierw naszykowałam kupeczki...


Później poukładałam...





A następnie znów pozbierałam, tyle, że już w odpowiedniej kolejności.


Nie wiem, zy Wy też tak robicie, czy bierzecie kwadraty na chybił-trafił, ale ja zawsze układam. Kiedyś spróbowałam nie zadawać sobie tego trudu przy okazji jakiejś chusty i zostały mi na koniec jednakowe elementy. Od tego czasu poświęcam i czas i miejsce na układankę.

Pozdrawiam chłodno (myślę, że dzisiaj lepsze to określenie niż gorąco...)

1 komentarz:

  1. Też mam w planie poukładać swoje potem dokłądnie jak Ty, pozbierać i zszywać ale kiedy się za to zabiorę?

    OdpowiedzUsuń