Ponieważ w ostatnim czasie rzeczywiście raczej szydełkowałam, niż dokumentowała, nazbierało mi się trochę tego. Dzisiaj postanowiłam chociaż część tutaj powrzucać, nawet z kiepskimi zdjęciami (jak zwykle)
Na pierwszy ogień zestaw, który robiłam na zamówienie Pauliny:
Sandał samotny na zdjęciu, ale powstał drugi do towarzystwa.
Czapek w międzyczasie powstało sporo, jak również opasek itp.
Chusta biała z kolorowymi kwiatkami.
No i sukienki...
Skończyłam również kocyk, który zaczęłam prawie rok temu...
Agnieszce zrobiłam prawie całą chustę, czekam tylko z wykończeniem, żeby przymierzyła i powiedziała, czy wielkość jest ok
Zrobiłam też sandałki. Kiedyś zobaczyłam takie gdzieś w internecie i mi sie spodobały, ale później nie mogłam już ich odnaleźć. Pokombinowałam i wyszły nieźle.
Twór ostatniego weekendu o ogrodniczki i sweterek.
A dzisiaj zaczęłam chustę dla Pauliny babci. Będzie ciepła...
No nic to, pozdrawiam Was serdecznie i słońca życzę. Milej sie szydełkuje przy słoneczku, nieprawdaż???