Witajcie kochani!
Na początek - wybaczcie, ze Was zaniedbuję. Mam ostatnio troszkę dłubania i nie bardzo jest kiedy zasiąść do komputera.
Dzisiaj przedstawiam Wam kocyk, który kilka dni temu zrobiłam dla malutkiej panienki. Mam nadzieję, że będzie jej pod nim ciepło i będzie miała piękne sny...
Zamówienie było na kocyk w fioletach, postanowiłam je przełamać żółtym i szarością. Wyszło mu to na zdrowie, ożywiło go znacznie. Zamawiająca była bardzo zadowolona.
Poza tym jesień nie nastraja mnie zbyt pozytywnie. Cieszę się, ze listopad już się kończy i że w tym roku tak nas rozpieszczał. Ogólnie jest to dla mnie najgorszy miesiąc w roku. Zwykle nastraja mnie depresyjnie.
A jak Wam mijają te straszne pogodowo chwile??
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!